Recenzja filmu

Matki (2010)
Milcho Manchevski
Ana Stojanovska
Vladimir Jacev

Kilka kobiet w różnym wieku

Szczególne uznanie należy mu się za konstrukcję "Matek": jego tryptyk, przedstawiający różne fazy życia kobiety, łączy się ze sobą w zaskakujący sposób, na różnych poziomach opowiadania.
Zastosowany w filmie Milcho Manchevskiego schemat niby jest nam dobrze znany: mamy do czynienia z filmem złożonym z trzech nowelek, z których każda obraca się wokół tego samego, tytułowego tematu. Ale to tylko pozory: jeśli podejdziemy do macedońskich "Matek" z takim odbiorczym założeniem, to nieźle nas one zaskoczą.

Bo i owszem, film składa się z trzech nowelek o matkach. Ale tak naprawdę żaden z rozdziałów nie przedstawia jakiejś Matki czy postaci, którą moglibyśmy sobie wpisać komfortowo w symboliczną figurę macierzyństwa. Ba, matka nie zawsze jest w nich na pierwszym planie. Nie dzieje się też w tym przypadku tak, że kilku autorów przedstawia swoją impresję na "zadany" temat. Wszystkie epizody zrealizował ten sam reżyser. Czy to znaczy, że Manchevski połączył ze sobą poszczególne opowiadania? Nie, stworzył trzy odrębne opowieści: zarówno pod względem gatunkowym, stylistycznym, jak każdym innym są one diametralnie od siebie odmienne. Dopiero po głębszej obserwacji zauważymy przebiegające krętymi podziemnymi kanałami pokrewieństwa pomiędzy trzema rozdziałami "Matek".

Zaczyna się od filmowego żartu, choć dość karkołomny to żart: kilka dziewczynek bawi się na szkolnym podwórku. Nagle dwie z nich krzyczą, że właśnie zobaczyły ekshibicjonistę. W grupie wywiązuje się (świetnie rozegrana i zmontowana) dyskusja o tym, co właściwie się stało i co powinny zrobić świadkowe zdarzenia. Potem następują nie tylko zaskakujące zwroty fabularne, ale również szerzej –  zaskakująca zmiana osi opowieści: w centrum ląduje co innego, niż byśmy się tego mogli spodziewać. Podążanie za tą toczącą się dziwnym torem zabawką będzie dla widza stanowiło rozrywkę samą w sobie.

Druga nowela zostaje utrzymana w trochę poważniejszym tonie: to odtworzenie wyprawy ekipy dokumentalistów ze stolicy do zapadłej wioski gdzieś na południowo-wschodnim krańcu kraju. "Zapadłej" nie będzie tu nadużyciem, bo wioska jest prawie zupełnie opustoszała: pozostała w niej jedynie para (żyjących osobno) staruszków. W tej noweli intrygująca będzie nie tylko historia z przeszłości tych dwojga, ale również otaczająca miejsce atmosfera: w ujęciach cichego krajobrazu górskiej okolicy i jej kamiennych domów, czas również dla nas, tkwiących przed ekranem, na chwilę jakby zamiera. Niesamowita scenografia "martwego miasta" dopełnia ten subtelny, tkliwy obraz samotnej starej kobiety i młodej reżyserki ze Skopje.

Trzecia nowela jest najbardziej szokująca: zostajemy wprowadzeni w historię gwałtów i morderstw na starszych kobietach. Wszystko wskazuje na to, że w mieścinie, w której dochodzi do tragicznych wypadków, w miejscu, w którym wszyscy się znają, grasuje seryjny morderca staruszek... Opowieść w coraz większym stopniu przybiera ton dokumentalny i już nie możemy być pewni: czy mamy do czynienia z filmową fikcją, czy też taka historia (dość sensacyjna, ale w końcu nie za bardzo jak na pierwsze strony brukowców) zdarzyła się naprawdę?     

Trzy różne miejsca w Macedonii, kilka czy nawet kilkanaście różnych kobiet. Z prostych elementów reżyser i jednocześnie autor scenariusza Milcho Manchevski stworzył bardzo oryginalną narrację. Szczególne uznanie należy mu się za konstrukcję "Matek": jego tryptyk, przedstawiający różne fazy życia kobiety, łączy się ze sobą w zaskakujący sposób, na różnych poziomach opowiadania. Nie ma tu nachalnej symboliki, twórca nie wpisuje swojego działania odgórnie w większy, boski plan. Raczej skromnie chce się skoncentrować na przedstawieniu nam niesztampowych fabuł. Które potem samodzielnie możemy sobie spleść i rozszyfrowywać.
1 10 6
Rocznik '82. Absolwentka dziennikarstwa i kulturoznawstwa na UW. Członkini Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI. Wyróżniona w konkursie im. Krzysztofa Mętraka. Publikuje w "Kinie",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones